czwartek, 12 marca 2015

Rozdział 1

With every passing day
I’d be lying if I didn’t say  
Czerwiec,2015
Czy kiedykolwiek zależało Ci na czymś, że nie mogłaś znieść już swojej straty? Że każdy kolejny dzień, w którym milczałaś o swoimi bólu i strachu sprawiał, że przybywały w nim nowe pokłady cierpienia? Z dnia na dzień coraz większe, że w końcu ten wyimaginowany balonik pęka?  Tak było teraz. Wygrałyście ME. Jedno z Waszych marzeń się spełniło. Mistrz Francji wam umknął, ale za to spisałyście się i wygrałyście Ligę Mistrzyń ze swym francuskim zespołem. 
Teraz jest ten czas gdy ona za parę dni ma wyjechać do Rosji, do swojego chłopaka i do nowego klubu w miejscowości obok jej siatkarza. Ty od rana leżysz w łóżku i nie chcę Ci się nawet podnosić, bo to ostatnie Wasze dni i ty o tym dobrze wiesz. Około 11 zmuszasz się, by wstać i idziesz biegać. Jak masz zwykle rano w zwyczaju.  Gdy wracałaś już do domu odbierasz SMSa od Zniszczoła*: 


Poszłaś po tym wziąć szybki prysznic, przebrałaś się, lekko umalowałaś i z laptopem 
zeszłaś na dół do kuchni, szybko przygotowałaś sobie koktajl proteinowy w bidonie, starałaś się zająć swoje myśli głupią japońską bajeczką. nie chcesz myśleć o Majce, ani o tym kto zaraz przyjdzie do Twojego domu, bo po Olku możesz spodziewać się wszystkiego. 
Ignorujesz natarczywie dzwoniącą Majkę, ale co masz zrobić? Chciałabyś spędzić z nią jak najwięcej czasu, ale boisz się,że to pogorszy Twoją marną pozycję i jeszcze bardziej będziesz cierpieć. Egoistka. Myślałaś tylko o swoim tyłku. Ignorujesz ciągle dzwoniący telefon i go wyciszasz.
-Hej Nikusia! Jak miło,że nas przyjęłaś pod swój dach! Zawsze wiedziałem, że jesteś kobietą rakietą!-Powiedział Olek, a za nimi wszedł Ziobro, Stoch, Żyła, Murańka, Kubacki i Biegun, a za nimi jeszcze kilku chłopaków, których nie kojarzyłaś. 
-Tak, tak.- Mruknęłaś wstawiając brudny, pusty bidon do zlewu. 
-Kochana, znajomych z Niemiec przyprowadziłem! Przywitaj się to jest Andreas Wank, Severin Fruend. Marinus Kraus, Wellinger kolejny Andreas, Richard Freitag i Karl Geiger.-Wskazywał po kolei,a ja mruknęłam tylko przysłowiowe cześć i podałam im dłoń. 
-Czym zasłużyłam na Waszą obecność pod tym dachem? 
-My z Ewką mamy za małe mieszkanie do takich spotkań.-Powiedział Stoch. 
-Ja pokłóciłem się z Justysią i powiedziała, żebym przed zachodem słońca się jej nie pokazywał.-Powiedział ucha-chany Żyła śmiejąc się. 
-Ja zostawiłem żonę i dziecko i właściwie to myślą,że maluję płot u Janka.- Powiedział Murańka. 
-No, a ja jestem u Murańki i malujemy w piwnicy.-  Zaśmiał się Ziobro.
- Ja dowiedziałem się, jak już chłopacy napisali do Ciebie i dostałem SMS, że przyjechali chłopacy z Niemiec i spotykamy się przed Twoim domem. -Westchnął Biegun przeczesując włosy. 
-Ja byłem z Krzyśkiem i stwierdziłem, że przejdę się, bo Alinka jest jeszcze w pracy i właściwie to mi się nudzi.-Uśmiechnął się Kubacki i zajął miejsce przy stole. 
-Ja w sumie stwierdziłem, że najlepiej to będzie u Ciebie, bo tu cisza, spokój. Jesteś tylko ty, a na mieście to zrobimy za dużo szumu.
-Dobra, skończmy pogawędki. Dawaj szklanki Nika.- Zaśmiał się Piotrek, wyciągając z wielkiej treningowej torby mnóstwo procentowych "polskich przysmaków"
-Weź co chcesz, są w szafce. 
-Ej, ale komuś wibruje dupsko.- Powiedział nagle chyba Severin. 
-To mi. Telefon, ale.... nic ważnego.- Mruknęłam- Dobra to ja idę na górę. Jeślibyście coś chcieli to mnie wołajcie, ale lepiej żebyście niczego nie chcieli.- Wzięłam laptopa i wyszłam z kuchni, by pooglądać Hetalię  na swoim łóżku, ignorując nadal wszystkie telefony od Majki.
 ****
-Cześć chłopcy! Gdzie Nikusia?-Zapytała nie oczekując odpowiedzi.- Dobra zresztą nieważne, wiem że ta blond małpa jest u Siebie w pokoju.-Już miała się odwrócić i zignorować chłopaków, nawet nie przedstawiając się tym, których widzi pierwszy raz, gdy wpadła na swoją przyjaciółkę, która szła po butelkę wody. 
-Tu jesteś! 
-Majka! A co ty tu robisz? Masz lot o 21! 
-Moim lotem to ty się nie zamartwiaj. Lepiej powiedz mi dlaczego nie odbierasz. 
-E....Pewnie gdzieś zostawiłam telefon. 
-Nie prawda! Miała go cały czas przy Sobie i wiedziała, że dzwonisz!- Powiedział Piotrek, ale szybko dodał- Ojej! Kochana! Przepraszam,ale po wódce robię się szczery i mówię to czego nie mogę zazwyczaj mówić. 
-Dobra, chodź do mnie. Pogadamy. -Powiedziałam ciągnąc ją niezadowolona za rękę do pokoju. 
-Co jest?? Chciałam spędzić z Tobą ostatnie chwilę w Polsce, a ty nie odbierasz. 
-A pomyślałaś chociaż raz jak ja się z tym czuję? Właśnie! Ostatnie chwilę! A ja nie chcę żadnych ostatnich chwil! Ochłapów, to tak jakbyś chciała dobić coś co i tak przy tak długim niewidzeniu będzie skazane na rozpad. Już nie będziemy super przyjaciółkami i będziesz  6 tysięcy kilometrów ode mnie! Nie liczyłaś się z tym jak to wpłynie na mnie. Nie zapytałaś się ani razu od momentu gdy powiedziałaś mi o tej cholernej przeprowadzce jak się czuję! Kocham Cię i życzę Ci jak najlepiej nawet jakby to miał być ten Moroz,ale nie oczekuj ode mnie, że na wszystko będę się tak godzić! Mi też jest ciężko! - Powiedziałam ruszając znów w stronę kuchni.
-Nie oczekuję, ale czy tak ciężko odebrać telefon! 
-Tak i co Ci miałam powiedzieć! Wybacz, ale czuję się jak szczeniak, którym ktoś się znudził i wyrzucił na bruk! Bo tak się czuję! Wiesz co czasami to się zastanawiam czy masz to tutaj.-Popukałam się centralnie w czoło-Wiesz co tu jest? Bo ja wiem! Mózg i wydaję mi się, że ten rosyjski alvaro Ci go wyłączył!- Krzyknęłam.
Chłopacy się tylko po sobie rozejrzeli po Sobie i obserwowali całą sytuacje. 
-Pięknie teraz zacznijmy się kłócić przy obcych ludziach! Masz mi coś jeszcze do zarzucenia! 
-Mam. Z przyjaciółmi się tak nie postępuję. a już na pewno nie siostra, co?
-Nikaaa! Nie chciałam, żeby tak wyszło. 
-Tylko, że to już się stało. Lecisz do tej Rosji i krzyż Ci na drogę, nie chciałam Ci tego mówić, ale musiałam. To by inaczej zeżarło mnie od środka. 
-Okaay. To spędzisz teraz ze mną kilka chwil? Mogę tu być jeszcze góra godzina. 
Westchnęłam i spojrzałam tylko na nią. Ten pieprzony ból, że zaraz wszystko się skończy, a ty o tym wiesz. 
-Chodź do mnie. Zostawiłaś kilka rzeczy. Pogadamy na spokojnie.-Mruknęłaś chociaż najchętniej to zamknęłabyś się w pokoju i beczała. 
-Nika to nie koniec świata tylko Rosja.-Powiedziała, gdy już szłyście do pokoju. 
****
Super. Koledzy Olka z Niemiec pewnie myślą już, że jestem jakaś upośledzona,  chłopacy z Polski wszystko rozumieli, więc pewnie wiedzą o co chodzi. Majka poszła, moje życie towarzyskie dobiegło końca, a ja jestem zła i chcę mi się wyć. 
-Niczka kochana!-Dobiegł mnie głos Żyły. 
-Słucham??
-Jesteś głodna?? Bo zamawiamy jedzonko.
-Nie, ale muszę czymś za jeść emocję.- Powiedziałam, a chłopacy z Polski wybuchnęli śmiechem.- No co... Połowa mnie umarła. 
-Dramatyzujesz.
-Życia towarzyskiego już nie mam, a tak to miałam Majkę to się mogłam przynajmniej oszukiwać. Miałam z kim pogadać, a teraz co! Będę w nowym państwie! Sama! Bez znajomych! 
-Jaką chcesz pizzę? - Przerzuciliśmy się na angielski.  
-Hawajską.-Mruknęłam. 
-Gdzie ty będziesz tak w ogóle grać? 
-Są 3 opcje. Jedna to Kilonia w Niemczech. Płacą 500 tyś euro za sezon i w Kiel gra Sjostrand. Jest jeszcze Hiszpania i tam też płacą tyle, ale tam nie znam nic, ale przynajmniej znam Hiszpański, a ostatnia to 750 tysięcy z Monachium i tam będzie trener Gonzales,a to jest mój Bóg. Muszę się jeszcze zastanowić. Bez Majki wszystko jest mi już obojętne.-Mruknęłam.
-Nie przeżywaj jakby Ci matka umarła.- Powiedział Severin. 
-Łatwo Ci mówić. Gram z nią już 6 lat. Zżyłyśmy się bardzo. Wiemy o sobie takie rzeczy jakie nikt o nas nie wie. W dodatku zawsze miałam do kogo pysk otworzyć,a tak to 10 miesięcy samotnie. 
-Chłopaka sobie znajdź.-Mruknął Klemens. 
-Weź pomyśl...
-A co lesbijką jesteś?-Uśmiechnął się ten Richard. 
-Wyglądam? Serio co jest ze mną nie tak, że każdy myśli, że jestem lesbijką?! Chłopacy to aż śledztwo robili. Serio. Z kim spotyka się Nika? Nika gdzie idziesz? Nika czemu lajkujesz zdjęcia tej lesbijki na instagramie? -Naśladowałam ich głos
-Aż stwierdziłyśmy,że to niemożliwe. bo Nika często mówi jak widzi kogoś przystojnego, ale zawsze dodaję "ale nie jest w moim typie". 
-Bo jakbym powiedziała, że w moim to siary byście mi narobili! 
-No i zobaczyliśmy jak Nika tańczy z Hansenem, ach co to był za taniec! Mówię Wam! 
-Skąd? 
-Majka mi filmik przesłała, że się dobrze bawisz. 
-Pizda. Ma szczęście, że leci do tej Rosji. -Mruknęłam, a wszyscy się zaśmiali.
-Ej! A może ona wiecie jest w tajnym związku z tym Mikkelem! 
-Z tym Hansenem? Nie możliwe. Przecież oni by się pozabijali! 
-Ale Nika to lubi takich...Wiesz bydlaków. 
-Nie wiem czy wiecie,ale on jest starszy ode mnie o 9 lat! Jest kumplem mojego brata! A ja nie chcę zginąć, ani zostać wyklęta z rodziny, ani kurczę być w żadnym związku, a tym bardziej z kimś takim jak on...Za dobrze go znam. 
- Ej Nika...Poszukam Ci chłopaka, ok?-Zapytał już wcięty Olek.
 -Nie. -Powiedziałam z dziwnym grymasem. 
-To załóżmy się o coś. Jeśli ja wygram. Pójdziesz na randkę z kim chce,a jeśli ty wygrasz to wymyślisz sposób na ośmieszenie mnie w sieci. 
-Okay, ale o co?-Zapytałam. 


____________________________________________________
*Chyba nie muszę przypominać,że SMSy są zmyślone jak całe to opowiadanie i są tworzone w specjalnym programie i nigdy nie były stosowane w życiu realnym. Zostały wykreowane tylko na potrzeby opowiadania. 
Rozdział nie jest lotów wybitnych, nawet dobrych nie jest. Nie oszukujmy się, ale jakoś inaczej nie umiem zacząć tej historii. Zawaliłam wiem, ale chcę tu już coś dodać. Postaram się by kolejny był już dobry. 

6 komentarzy:

  1. Co ty pieprzysz, ten rozdział jest GENIALNY ♥
    Trochę szkoda mi Niki, że została sama, ale wydaje mi się, że nie na długo ;)
    Najlepsze i takbbyły tłumaczenia chłopaków, dlaczego u niej ^^
    Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział i jestem bardzo ciekawa zakładu ^^
    Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
    Buziaczki, Niki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpadłam tu przez przypadek i muszę powiedzieć, że zostaje na dłużej!
    Czekam z niecierpliwością na następny :)
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam z niecierpliwością na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na kolejny kochana! ♥
    Weszłam tutaj przez przyoadek, ale już się zakochałam w tym opowiadaniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na kolejny kochana! ♥
    Weszłam tutaj przez przyoadek, ale już się zakochałam w tym opowiadaniu

    OdpowiedzUsuń
  6. Sorki za takie opóźnienie... Ale już jestem i mam nadrobione wszystko, łącznie z prologiem ♥
    Nawet mi tutaj nie marudź, rozdział jest świetny ^^ Bardzo fajny pomysł z tymi SMS-ami :) Szkoda mi Niki, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży i jeszcze będzie różówo :)
    Czekam na next :**

    PS. W wolnej chwili zapraszam na dwójkę ♥

    OdpowiedzUsuń